Twórcy wystawy „AVIUMY”, przedstawiającej portretowanie ptaków i innych obiektów latających, której interesujący wernisaż odbył w Międzynarodowym Spotkaniu Młodzieży w Oświęcimiu 15 listopada 2019 roku, zapewne słuchali nieraz ich pięknego śpiewu.
Nie wiemy, czy śpiewu ptaków słuchał także komendant Auschwitz, Rudolf Hőss, który wraz z rodziną mieszkał w willi położonej obok małego krematorium nr 1 oraz kolczastych drutów otaczających obóz, ale zapewne mogło mu to się zdarzyć.
Warunki mieszkaniowe – napisze w swoich wspomnieniach Rudolf Hőss – były doskonałe: Dzieci mogły szaleć do woli, żona miała tyle ulubionych kwiatów, że czuła się wśród nich jak w raju. Sama zaś Hedwig Hőss mawiała: Tu żyć i tu umierać.
Gabinet jej męża, którego rzemiosłem była śmierć, znajdował się w położonym obok willi piętrowym budynku komendantury obozu, z którego okien było widoczne również krematorium nr 1.
Wygląd biura komendanta Rudolfa Hőssa po wyzwoleniu obozu Auschwitz przez żołnierzy sowieckich w styczniu 1945 roku tak opisuje doktor Andrzej Zaorski, który wtedy jako student medycyny uczestniczył w akcji niesienia pomocy chorym i wycieńczonym, ocalałym więźniom: Zamieszkaliśmy w pokoju komendanta obozu w Oświęcimiu. To był bardzo obszerny gabinet, mieszczący się na pierwszym piętrze budynku, usytuowanego od strony rzeki. Był ogrzewany piecem, w którym sami paliliśmy sobie.
W gabinecie tym Zaorski znalazł książkę w języku niemieckim na temat obserwacji ptaków na terenie obozu, w której niemiecki ornitolog Günther Niethammer dziękuje komendantowi za umożliwienie mu przeprowadzenia obserwacji podczas służby w KL Auschwitz: Pamiętam to dobrze dlatego, że wywarł na mnie wstrząsające wrażenie fakt, iż w obozie śmierci można było chodzić pomiędzy umierającymi ludźmi i oglądać w górze ptaki na drzewach a równocześnie nie widzieć, co się dookoła dzieje – wspominał Zaorski.
Po latach niemiecki pisarz Arno Surmiński napisał powieść „Die Vogelwelt von Auschwitz”, która ukazała się również w przekładzie na język polski „Świat ptaków w Auschwitz”. Jej bohaterem jest esesman, z wykształcenia ornitolog, Hans Grote oraz polski więzień, były student historii sztuki, Marek Rogalski.
Dzieli ich właściwie wszystko, a łączą zamiłowania ornitologiczne, w tych badaniach Marek ma pomagać Grotemu. Młody więzień marzy o wolności, a esesman Grote zdaje się nie dostrzegać umierających codziennie setkami więźniów KL Auschwitz i zła panującego wokół siebie.
Niezwykłe losy tego niemieckiego esesmana stały się inspiracją do napisania przez Arno Sumińskiego wspomnianej książki. Podobną powieść napisał pisarz irańsko-austriacki Hamid Sadr, zatytułowaną „Der Vogelsammler von Auschwitz” (Zbieracz ptaków z Auschwitz).
Bohater tych powieści jest autentyczną postacią. Podczas wojny jako esesman z załogi Auschwitz, prowadził tam badania awifauny, publikując na ten temat wspomnianą pracę naukową.
Wcześniej Günther Niethammer uzyskał doktorat w Niemczech hitlerowskich w 1933 roku, pracował w muzeach przyrodniczych w Berlinie, Bonn i Wiedniu. Napisał wtedy podręcznik niemieckiego ornitologia, która składał się z trzech tomów. W 1937 roku wstąpił on do SS, a w trzy lata później, już w czasie wojny, rozpoczął służbę wartowniczą w esesmańskiej załodze KL Auschwitz.
Równocześnie komendant obozu Rudolf Höss wyraził zgodę, aby Niethammer zajmował się badaniami ornitologicznym w pobliżu obozu. Wkrótce opublikował on opracowanie naukowe, zatytułowane „Uwagi na temat ptaków Auschwitz”, które podczas wojny ukazało się w tomie 52 czasopisma naukowego „Annals of Natural History Museum”, wydawanego przez Muzeum Przyrodnicze w Wiedniu.
Opracowanie Günthera Niethammera z lat okupacji zachowało się i obecnie jest przechowywane w bibliotece Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu.
Po wojnie esesman ten ten był sądzony w Krakowie. Ze względu na przynależność do załogi SS w KL Auschwitz skazano go na osiem lat, a potem zmniejszono mu wymiar kary do trzech lat więzienia. Po jej odbyciu w polskich więzieniach powrócił do Republiki Federalnej Niemiec, gdzie podjął ponownie pracę w muzeum w Bonn.
W 1951 roku Günther Niethammer habilitował się, a w sześć lat później został w Bonn mianowany profesorem. Od 1968 do 1973 roku był przewodniczącym niemieckiego stowarzyszenia ornitologicznego. Napisał także kilkutomowe opracowanie, zatytułowane „Ptaki Europy”.
W 1971 roku autor tego dzieła zamieszkał w Meckenheim-Merl koło Bonn, gdzie zmarł podczas polowania 14 stycznia 1974 roku na niewydolność serca.
Zupełnie przypadkowo kilka lat temu uzyskałem, odnaleziony na terenie Oświęcimia, album„Aus Deutschlands Vogelwelt”, wydany w Niemczech w 1932 roku, z którego pochodzą załączone do tego tekstu rysunki ptaków.
Można przypuszczać, chociaż może to być nieprawdą, że książka ta kiedyś była własnością Günthera Niethammera i stanowiła dla niego cenną pomoc w prowadzonych przez niego badaniach ornitologicznych w epoce pieców krematoryjnych w Oświęcimiu podczas drugiej wojny światowej.
Kilka lat temu dr Eugeniusz Nowak, mieszkający w Niemczech, poświęcił Güntherowi Niethammerowi obszerny rozdział w swojej książce „Ludzie nauki w czasach najtrudniejszych. Wspomnienia o przyrodnikach”, Poznań 2013. Warto się z nim zapoznać, jest bardzo ciekawie napisany.
Adam Cyra
Oświęcim, 15 listopada 2019 r.