Krytycznie o książce „Ochotnik do Auschwitz”

Rok wydania – 2014

Autor – Adam Cyra

Wydawnictwo – RM

Liczba stron – 454

Seria wydawnicza – brak

NOWOŚĆ ! Tematyka – biografia jednego z najważniejszych polskich bohaterów II wojny światowej (w sprzedaży od 21 maja 2014 r.)

Mateusz Łabuz na swoim portalu „II wojna światowa” napisał:

„Co jakiś czas historycy, a wraz z nimi społeczność pasjonatów historii, starają się odświeżyć postać rotmistrza Witold Pileckiego. I nie chodzi tu o zmiany w jego oficjalnej biografii, a raczej przypomnienie czytelnikom/społeczeństwu dorobku tej niezwykłej postaci. Z zaciekawieniem przyjmuję kolejne inicjatywy służące wzmacnianiu społecznej świadomości. Witold Pilecki był bowiem człowiekiem wybitnym. Brał udział w wojnach 1920 i 1939 roku, dobrowolnie udał się do obozu w Auschwitz, skąd następnie zbiegł, by udokumentować niemieckie zbrodnie. Po wojnie zamordowany przez komunistów. Postać tragiczna, ale dopiero w XXI wieku przywrócona do życia. Dr Adam Cyra wpisuje się w ten trend i za sprawą Wydawnictwa RM wypuszcza na rynek biografię rotmistrza, która powinna być kolejnym krokiem na drodze do upamiętnienia Witolda Pileckiego”.

Czytaj więcej…

Po przeczytaniu powyższej krytycznej recenzji na temat mojej książki „Ochotnik do Auschwitz”, proszę się zastanowić nad tym, czy warto poświęcić pieniądze na jej zakup oraz  czas na jej lekturę.

A może lepiej przeczytać powieść o rotmistrzu Witoldzie Pileckim – polecam: Roman Konik, Znamię na potylicy, Poznań 2013.

Przystępnie jest także napisana, chociaż zawiera liczne błędy historyczne, książka Marco Petricellego, „Ochotnik. O rotmistrzu Witoldzie Pileckim”, Kraków 2011.

Do prac popularno-naukowych można także zaliczyć wydaną w roku następnym książkę Wiesława Jana Wysockiego, zatytułowaną „Rotmistrz Witold Pilecki 1901-1948”, Warszawa 2012.

Z kolei w tym roku ukazała się książka Krzysztofa Trackiego, która skupia się na mniej znanej czytelnikom i badaczom części życia Witolda Pileckiego – jego młodości.

Na temat pierwszego wydania mojej książki „Ochotnik do Auschwitz”, która obecnie została wznowiona,  znalazłem w internecie jeszcze taką wypowiedź:

„Czy można historyczną książkę, pełną dat, faktów, odnośników, pisaną językiem rzeczowym i wyważonym, czytać emocjami? Można, pod warunkiem, że traktuje o sprawach tak niezwykłych i frapujących, że sami szukamy potwierdzenia w komentarzach i źródłach, bo pokazywana prawda nie mieści się po prostu w głowie. Tak czyta się książkę o rotmistrzu Witoldzie Pileckim, człowieku, którego angielski historyk, Michael Foot, uznał za jednego z sześciu najdzielniejszych ludzi XX wieku.

Książka „Ochotnik do Auschwitz” składa się z dwóch części. Pierwsza to zrekonstruowana biografia Witolda Pileckiego autorstwa historyka i pracownika Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu, Adama Cyry. Część druga to unikatowy dokument – raport z pobytu w Auschwitz więźnia nr 4959, Tomasza Serafińskiego, bo pod takim nazwiskiem Pilecki figurował w dokumentach obozu. Obie części książki świetnie się nawzajem uzupełniają – najpierw dostajemy solidnie udokumentowaną biografię, dopełnioną szeregiem zdjęć, potem mamy możność „posłuchania głosu” samego bohatera”.

Czytaj więcej …

Z kolei Katarzyna Meres na temat „Ochotnika do Auschwitz” mojego autorstwa napisała:

„Adam Cyra napisał świetny życiorys Witolda Pileckiego – konkretny, rzetelny (opatrzony w cytaty, dokładne źródła); lecz dla mnie trochę za suchy, być może dlatego, że nie czułam emocji autora. Czytając ten życiorys, który rozciągał się przez dużą część książki czułam się trochę, jak czytając podręcznik do historii. Nie umiem i nie lubię czytać typowo historycznych lektur. Mogę jednak powiedzieć, że z kart biografii napisanej przez pana Adama ukazuje się człowiek legenda i zagadka. Człowiek, którego podziwiam i jednocześnie nie potrafię zrozumieć – kto o zdrowych zmysłach dobrowolnie chciałby znaleźć się w obozie? Trzeba zaznaczyć, że ludzie w tamtych czasach niewiele wiedzieli o działalności obozów. Informacje z wnętrza piekła nie wyciekały – dobrowolnie wypuszczani więźniowie na wolność mieli zakaz pod groźbą powrotu do obozu, mówienia o tym, co się działo za przerażającym ogrodzeniem podpiętym do prądu”.

Czytaj więcej …

W tym roku mija 66. rocznica stracenia rtm. Witolda Pileckiego, który w okresie terroru stalinowskiego został zamordowany strzałem w tył głowy w więzieniu na Mokotowie 25 maja 1948 r. Nawiązując do tej tragicznej rocznicy warto przypomnieć artykuł Stanisława Bubina „Ochotnik do obozu”,  opublikowany w „Dzienniku Zachodnim” z 29 września 2000 r. Tekst ten dotyczy pierwszego wydania mojej książki „Ochotnik do Auschwitz”, Oświęcim 2000.

„Aż żałować wypada, że książka ma zaledwie 8 tysięcy nakładu, bo powinna mieć choćby w wydaniu broszurowym, 50 tysięcy, żeby mógł ją znaleźć w bibliotece szkolnej każdy polski uczeń. Zwłaszcza ten, który fascynuje się wojennymi grami komputerowymi i przygodami Jamesa Bonda. Mieliśmy w historii własnego Bonda, tylko niewielu o tym wie i niewielu pamięta. Książka Adama Cyry z Oświęcimia może ten stan zmienić, o ile znakomita praca w tak skromnym nakładzie jest w stanie przedrzeć się do świadomości milionów Polaków. Bezsprzecznie jednak warto ją szukać.

Ta książka nosi tytuł „Ochotnik do Auschwitz. Witold Pilecki 1901-1948” i porządkuje ona oraz precyzyjnie naświetla najnowszy stan badań nad życiem i działalnością jednego z największych bohaterów polskich, rotmistrza Witolda Pileckiego. To był niesamowity człowiek: żołnierz wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku, dobrowolny więzień KL Auschwitz w latach 1940-43 i twórca obozowego ruchu oporu, uciekinier z Auschwitz, żołnierz Powstania Warszawskiego, Jeniec obozów w Murnau i Lamsdorf, potem II Korpusu we Włoszech.

Każdy fragment jego życiorysu mógłby stać się gotowym scenariuszem rewelacyjnego filmu akcji, gdyby nie to, że jego życie było bogatsze od filmów klasy „B”. Zbyt było bogate, zbyt silnie nacechowane emocjami, szczególnie patriotyzmem, żeby się dało pokazać je na płaskim ekranie. Zwłaszcza, że patriotyzm dzisiaj to nie jest wartość wzbogacająca filmy sensacyjne. Niestety. Ten wartościowy, nieprzeciętny i piekielnie odważny człowiek (trzeba się było diabła nie bać, żeby dobrowolnie oddać się w ręce gestapo podczas warszawskiej łapanki) po wojnie, 8 maja 1947 roku, został aresztowany przez funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego i rozstrzelany po sfingowanym procesie 25 maja 1948 roku. Do dzisiaj nie wiadomo, gdzie spoczywają jego prochy. Pilecki, przypomnę, został zrehabilitowany dopiero w 1990 roku.

Adam Cyra, starszy kustosz Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu, autor wielu książek i artykułów z historii obozu, zadał sobie mnóstwo trudu, by dotrzeć do materiałów dotąd nieznanych, nie publikowanych we wcześniejszych pracach poświeconych rotmistrzowi Pileckiemu. Odkrył m.in. w archiwum Urzędu Ochrony Państwa klucz do częściowo zaszyfrowanego „Raportu W”, który Pilecki przekazał jesienią 1943 roku Komendzie Głównej AK w Warszawie. W relacji tej ze względow bezpieczeństwa zamiast nazwisk Pilecki umieścił liczby. Dzięki odkrytemu kluczowi Cyra zestawił i opublikował nazwiska ponad 200 więźniów KL Auschwitz.

Biografia składa się z dziewięciu rozdziałów w ujęciu chronologicznym. Najobszerniejsze fragmenty dotyczą bodaj najbardziej fascynującego okresu z życia Pileckiego – pobytu i tajnej działalności wojskowej w KL Auschwitz oraz jego ucieczki z obozu i dalszej walki konspiracyjnej. Książka Adama Cyry (z przedmową byłego oficera AK i więźnia Auschwitz, Józefa Garlińskiego z Londynu, który w 1974 roku wydał na Zachodzie książkę „Oświęcim walczący”, przypominającą postać Pileckiego) wzbogacona została o zdjęcia obozowe więźniów należących do konspiracyjnego Związku Organizacji Wojskowej, o zdjęcia z wielu archiwów i zbiorów prywatnych, m.in. Marii Pileckiej i Andrzeja Pileckiego. Kończy ją pełny raport rotmistrza Pileckiego z 1945 roku.

Praca składa się z 430 stron i powinna się stać lekturą obowiązkową w świecie przeżywającym kryzys wartości. Żebyśmy nie zapomnieli, bo narody, które tracą pamięć, tracą życie. To maksyma stara, lecz trzeba ją często przywoływać. Książka Adama Cyry jest właśnie takim przywołaniem”.

Stanisław Bubin, Ochotnik do obozu, „Dziennik Zachodni” z 29.09.2000 r.

Adam Cyra

Oświęcim, dnia 19 maja 2014 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *