W dniu 4 marca 2013 roku w programie „O tym się mówi” (o godz 13.00) rozpoczęła się audycja w Radiu Kraków, zatytułowana „Przywrócona pamięć o Żydach olkuskich”. Była ona prowadzona przez Redaktora Adama Piśkę – w linku http://www.radiokrakow.pl/www/index.nsf/ID/DWOZ-95JDF9?OpenDocument .
Zdążyłem wysłuchać tylko końcową część tej audycji, która bardzo mnie zainteresowała, ponieważ historią Żydów olkuskich interesuję się od dawna i jestem autorem dwóch publikacji oraz materiałów edukacyjnych w wydaniu elektronicznym, związanych z tym tematem:
– Mieszkańcy ziemi olkuskiej w hitlerowskich więzieniach i obozach koncentracyjnych, Oświęcim-Olkusz 2005,
– Upamiętnienie Żydów olkuskich. 65. rocznica likwidacji getta w Olkuszu, Oświęcim 2007,
– Żydzi w Olkuszu w latach 1939-1942. 70. rocznica likwidacji getta olkuskiego ,
– warto także przeczytać mój tekst „Jeszcze raz na temat pomnika w Olkuszu – w 70. rocznicę likwidacji olkuskiego getta” .
Rozmówcami Redaktora Adama Piśki we wspomnianej audycji byli: Ireneusz Cieślik i Olgerd Dziechciarz z Olkusza. W audycji tej zdążyłem usłyszeć krytyczne wypowiedzi na temat pomnika na starym cmentarzu Olkuszu , którego jestem współtwórcą i autorem wszystkich napisów na nim zamieszczonych. Rzekomo celowo nie umieszczono na nim ani jednego nazwiska Żyda olkuskiego spośród tych, którzy zginęli w KL Auschwitz-Birkenau, natomiast jest na tym pomniku wyryte nazwisko Leopolda Jarno-Polaka z Olkusza, zamordowanego wraz z Żydami olkuskimi w komorach gazowych tego obozu.
W tym wywiadzie Ireneusz Cieślik (bo chyba nie mówiłby tego drugi rozmówca z Olkusza – Olgerd Dziechciarz) powtórzył stare bezpodstawne zarzuty, co wywoływało już krytyczne teksty poza granicami Polski na temat mieszkańców Olkusza :
Do rangi symbolu zafałszowania historii, którego wyrazem jest pomnik, urasta fakt, że spośród ponad 3 tys. osób, jakie straciły życie w komorach Birkenau w wyniku akcji likwidacji olkuskiego getta, jedynym, którego nazwisko znalazło się na pomniku jest … Polak, Leopold Jarno, dołączony jako psychicznie chory do transportu Żydów olkuskich i wraz z nimi zagazowany.
Chciałem jeszcze raz przypomnieć, bo na ten temat już odpowiadałem Ireneuszowi Cieślikowi , że nie zachowały się żadne niemieckie dokumenty obozowe potwierdzające śmierć olkuskich Żydów (wymienionych z imienia i nazwiska) w komorach gazowych Birkenau lub w obozie masowej zagłady w Bełżcu, chociaż najprawdopodobniej ci ludzie, podobnie jak Żydzi ze Sławkowa, w większości zostali zamordowani zapewne w Birkenau. Z powodu jednak braku dokumentów, świadczących o miejscu ich wymordowania, nazwisk tych osób nie sposób było wymienić na pomniku w Olkuszu.
Na temat Leopolda Jarno zebrałem wnikliwą dokumentację, zdając sobie w pełni sprawę z tego, że nigdy nie ustalę dokładnych okoliczności jego śmierci. W związku z powyższym w swojej książce „Mieszkańcy ziemi olkuskiej w hitlerowskich więzieniach i obozach koncentracyjnych” napisałem:
Jarno Leopold, ur. 2.11.1901 r. w Olkuszu i tam zamieszkały, (…) zamierzał zostać organistą, w czym przeszkodziła mu choroba psychiczna, (…) dołączony do transportu Żydów olkuskich i wraz z nimi najprawdopodobniej zamordowanych w komorze gazowej KL Auschwitz II-Birkenau w czerwcu 1942 r. Ustalając te dane byłem w kontakcie z rodziną pana Jana Jarno, mieszkającą w Olkuszu, która nawet dostarczyła odpis aktu urodzenia ich krewnego Leopolda z ksiąg parafialnych i zabiegała o to, aby Jego nazwisko zostało umieszczone na pomniku na starym cmentarzu w Olkuszu.
Wolę rodziny Leopolda Jarno spełniłem, narażając się kolejny raz na bezpodstawne zarzuty Ireneusza Cieślika, niezorientowanego w szczegółach tej sprawy, a obecnie bardzo pewnego w swoich sądach, ponieważ uhonorowano go niedawno w Grupie Przyjaciół z Olkusza, Nagrodą ks. Stanisława Musiała.
Adam Cyra
Oświęcim, dnia 9 marca 2013 r.
Zobacz:
Nazistowski zbrodniarz na dworcu kolejowym w Olkuszu
Pomnik na starym cmentarzu w Olkuszu
JM Rektor UJ wręczył Nagrodę im. ks. Stanisława Musiała