W pierwszy dzień Nowego Roku mer Lwowa Andrij Sadowy zorganizował w tym mieście uroczystość z okazji 114. urodzin Stepana Bandery, natomiast obecnie głównodowodzący armią Ukrainy Wałerij Załużny sfotografował się na tle jego portretu.
Na Ukrainie podkreślany był również fakt przebywania przez Banderę w KL Sachsenhausen, nie wspomniano jednak o tym, że był on tam więźniem honorowym, który po zwolnieniu z tego obozu jesienią 1944 r. nadal współpracował z niemieckimi nazistami.
Po wojnie Bandera przebywał na ternie Zachodnich Niemiec, podając się za obywatela Polski i używając przybranego nazwiska Stefan Popiel.
Jego dwaj bracia Aleksander i Wasyl zginęli w KL Auschwitz, o czym pisze w najnowszym „Kurierze Historycznym Oświęcim” (nr 3), dostępnym w moim poprzednim wpisie.
Piotr Zychowicz w swojej książce „Ukraińcy. Opowieści niepoprawne politycznie” sugeruje, że mord na Aleksandrze i Wasylu w oświęcimskim obozie został dokonany przez polskich kapo, co zupełnie mija się z prawdą. Stąd też zachęcam do lektury mojego tekstu we wspomnianym „Kurierze Historycznym Oświęcim”, który zatytułowałem „Banderowcy w KL Auschwitz”. Kurier_Historyczny_3_2022_r._- poprawiony
Przypomnijmy również przedwojenną nacjonalistyczną działalność Stepana Bandery jako obywatela polskiego na terenie II RP. Sąd Okręgowy w Warszawie za tą zbrodniczą działalność wyrokiem z dnia 13 stycznia 1936 r. skazał go na karę śmierci, którą na mocy amnestii zamieniono mu na karę dożywotniego pozbawienia wolności.
Bandera wydał wyrok śmierci na szefa polskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, pułkownika Bronisława Pierackiego, który zginął z rąk ukraińskiego nacjonalisty Hryhorija Macejko w Warszawie w dniu 15 czerwca 1934 r. Sprawa ta jest znana i dobrze udokumentowana przez polskich historyków.
Można na ten temat również przeczytać w tekście polsko-niemieckiego historyka Grzegorza Rossolińskiego.
Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) w okresie międzywojennym, poza wspomnianym zabójstwem ministra Pierackiego, dokonała również innych mordów politycznych. W dniu 29 sierpnia 1931 r. w Truskawcu koło Borysławia zamordowany został za zgodą władz Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (Bandera był wówczas kierownikiem Egzekutywy Krajowej OUN) poseł na Sejm II RP, Tadeusz Hołówko. Decyzję o tym mordzie podjął m.in. Roman Szuchewycz, późniejszy komendant Ukraińskiej Armii Powstańczej (UPA), utworzonej 14 października 1942 r, odpowiedzialny bezpośrednio za ludobójstwo Polaków na Wołyniu i mordy dokonane na ludności polskiej w Galicji wschodniej.
Organizacja Bandery zamordowała również w dniu 25 lipca 1934 r. we Lwowie Iwana Babija – dyrektora ukraińskiego gimnazjum we Lwowie, działacza Akcji Katolickiej pod patronatem Kościoła greckokatolickiego. Był on rzecznikiem współpracy z Polakami i przeciwnikiem OUN.
Warto przypomnieć, że Stepan Bandera był obywatelem polskim, żyjącym w okresie międzywojennym w II RP. Sąd polski uznał wówczas, że jest on zbrodniarzem i odpowieda za śmierć wielu polskich i ukraińskich działaczy politycznych na długo przed ludobójstwem wołyńskim. Wyroki polskich sądów nigdy nie zostały uchylone, bo dowody zbrodni OUN są nie do podważenia.
Ówczesna pobłażliwość polskich sądów być może została odczytana przez ukraińskich nacjonalistów jako słabość, co zapewne stało się przyczyną, że Bandera i Szuchewycz mogli planować swoje etniczne czystki, które podczas drugiej wojny światowej Ukraińska Armia Powstańcza (UPA) realizowała w praktyce za niemieckim przyzwoleniem na przedwojennych Kresach II RP.
W książce Wiesława Romanowskiego „Bandera terrorysta z Galicji” można szczegółowo zapoznać się z biografią tego człowieka, który ponad sześćdziesiąt lat po swojej śmierci nadal dzieli, tak jak robił to za swojego życia, dwa bratnie narody: polski i ukraiński.
Warto odnotować, że kult banderyzmu jest także częścią edukacji w ukraińskich szkołach, w których młodzież uczy się, że Stepan Bandera jest postacią godną do naśladowania. Za przykład niech posłuży przypadek Liceum Fizyczno-Techniczne w Iwano-Frankowsku (dawny Stanisławów), gdzie podczas szkolnej uroczystości młodzież śpiewała piosenkę, gloryfikującą tę ideologię.
Tekst piosenki (po ukraińsku i po polsku)
Приспів:
Бандерівець, бандерівець, бандерівець!
Душа відважна й мова солов’їна …
Бандерівець, бандерівець, бандерівець!
Понад усе – це наша Україна.
Нехай лютує десь ворожа зграя,
Ми встаємо з колін і плечі розправляєм,
Ми встаємо з колін і нищимо окови,
Бо віримо – збудуєм світ чудовий.
Приспів:
А я бандерівець, бандерівець, бандерівець!
Душа відважна й мова солов’їна …
Бандерівець, бандерівець, бандерівець!
Понад усе – це наша Україна.
І скаже Захід: “Слава Україні!” ,
І повторить Cхід увесь: “Героям Слава!”,
Як Фенікс, знов відродиться країна ,
Могутня, сильна й сонячна держава!
Приспів/2 рази/:
А я бандерівець, бандерівець, бандерівець!
Душа відважна й мова солов’їна …
Бандерівець, бандерівець, бандерівець!
Понад усе – це наша Україна.
А я бандерівець,бандерівка,бандерівці!…
Refren :
Banderowcy, Banderowcy, Banderowcy!
Odważna dusza i język słowika…
Banderowcy, Banderowcy, Banderowcy!
To przede wszystkim nasza Ukraina.
Niech wataha wroga gdzieś się szaleje,
Wstajemy z kolan i prostujemy ramiona,
Wstajemy z kolan i zrywamy kajdany,
Bo wierzymy – zbudujemy cudowny świat.
Refren :
A ja jestem z Bandery, Bandery, Bandery!
Odważna dusza i język słowika…
Banderowcy, Banderowcy, Banderowcy!
To przede wszystkim nasza Ukraina.
A Zachód powie: „Chwała Ukrainie!” ,
I cała procesja powtórzy: „Chwała bohaterom!”
Jak feniks kraj odrodzi się na nowo,
Potężny, silny i słoneczny stan!
Refren /2 razy/ :
A ja jestem z Bandery, Bandery, Bandery!
Odważna dusza i język słowika…
Banderowcy, Banderowcy, Banderowcy!
To przede wszystkim nasza Ukraina.
A ja jestem banderowcem, banderowcem, banderowcem !…
Losy Stanisławowa i jego mieszkańców na tle historii
Ze strony rządu polskiego nie ma żadnej akceptacji dla uczczenia Stefana Bandery – wypowiedział się m.in. wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk, pytany o upamiętnienie tej postaci także na profilach Rady Najwyższej Ukrainy. Obecnie wpis ten już zniknął, co świadczy o tym, że na Ukrainie wsłuchano się w głos Polski.
Nadal jednak w relacjach polsko-ukraińskich jest brak odwagi ze strony elit politycznych, tak w Polsce jak i na Ukrainie, by zmierzyć się w pełni z trudnymi wyzwaniami, jakim było m.in. ludobójstwo Polaków na Wołyniu.
Piosenka o Stepanie Banderze hitem w internecie