W dniu 1 listopada 2016 roku, w Święto Zmarłych, przed południem na cmentarzu żołnierzy Armii Czerwonej w Olkuszu wykonałem kilka zdjęć. Świadczą one o stosunku zwykłych ludzi, mieszkańców tego miasta, do poległych żołnierzy sowieckich podczas walk z żołnierzami niemieckimi w styczniu 1945 roku. Zobacz film: Prezydent Andrzej Duda w Olkuszu na grobach bliskich
Na tym cmentarzu z daleka widoczna jest półkolista kolumnada z napisem „BOHATEROM ARMII RADZIECKIEJ POLEGŁYM O WYZWOLENIE ZIEMI OLKUSKIEJ”.
Zbiorowe mogiły ziemne z betonowymi obramowaniami są ułożone w rzędach. Na każdej z tych mogił znajduje się betonowy blok z numerem grobu i czerwoną gwiazdą.
Nekropolia ta otoczona jest kamiennym murem. Spoczywa tu 1113 żołnierzy Armii Czerwonej, którzy polegli podczas wyzwalania miasta Olkusza oraz Ziemi Olkuskiej.
Zidentyfikowano spośród nich 206, których nazwiska są wymienione na kilku tablicach obok bramy wejściowej na miejscu ich wiecznego spoczynku. O tym cmentarzu pisałem już dwa lata temu.
Zobacz: Pamięć o poległych żołnierzach sowieckich w Olkuszu
Przed 70. rocznicą wyzwolenie Olkusza spod okupacji hitlerowskiej przez żołnierzy Armii Czerwonej w dniu 20 stycznia 1945 roku, Lech Łukasz Klewżyc, obecnie mieszkający w Krakowie, zdążył zakończyć kilkuletnią pracę, związaną ze spisywaniem swoich wspomnień z okresu wojny. Są one zatytułowane „Niemiecka okupacja Olkusza z lat 1939-1945 w oczach dziecka” i liczą około pięćset stron maszynopisu.
Jeden z ostatnich rozdziałów swoich wspomnień Lech Łukasz Klewżyc zatytułował „Ostatni dzień niemieckiej okupacji Olkusza”. Czyta się go w dużym napięciu przeżywając wraz z Autorem dramatyczną noc z 19 na 20 stycznia 1945 roku, kiedy żołnierze niemieccy bez podejmowania walki zdecydowali się w końcu opuścić miasto. Pomiędzy drugą i trzecią w nocy odjechały trzy czołgi niemieckie, które pierwotnie zamierzały ostrzeliwać most na rzece Babie i drogę od strony Krakowa, a potem Olkusz opuścił ostatni dwuosobowy patrol Wehrmachtu, jadący na motocyklu z przyczepą.
Wczesnym rankiem, 20 stycznia 1945 roku, od strony Sieniczna pojawił się na obrzeżach Olkusza pieszy patrol, składający się ze zwiadowców sowieckich, którzy zapytali: „Kuda Berlin?”. Za nimi koło budki dróżnika, na przejeździe kolejowym, nad którym dzisiaj wznosi się wiadukt, leżał poległy żołnierz niemiecki.
Adam Cyra
Oświęcim, dnia 17 listopada 2016 r.