Do KL Auschwitz w różnych transportach deportowano ponad 1500 oficerów Wojska Polskiego. Ponad 900 z nich zginęło w tym obozie lub po wywiezieniu ich do innych niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych. Pod Ścianą Straceń na dziedzińcu bloku nr 11 stracono ich około 160. Warto zaznaczyć, że w transportach z powstańczej Warszawy przywieziono do KL Auschwitz 41 oficerów Wojska Polskiego.
Wśród 54 Polaków, wybitnych oficerów oraz znanych działaczy społecznych i politycznych, rozstrzelanych pod Ścianą Śmierci na dziedzińcu bloku nr 11 w dniu 11 października 1943 roku był Austriak, Zbigniew Henryk Koellner, którego zginął jako więzień KL Auschwitz i oficer Wojska Polskiego.
Zobacz: Słownik oficerów WP w Auschwitz (6 tomów)
Zbigniew Henryk von Koellner urodził się 11 lipca 1892 roku w arystokratycznej rodzinie austriackiej na terenie Galicji w Brodach (dzisiaj Ukraina). Był piłsudczykiem, legionistą i przyjacielem słynnego mjr. Henryka Dobrzańskiego ps. „Hubal”. Brał udział w walkach o granice II Rzeczypospolitej w latach 1918-1921. Odznaczony Krzyżem Walecznych, Krzyżem Niepodległości i Złotym Krzyżem Zasługi.
W okresie międzywojennym służył w Wojsku Polskim, awansowany do stopnia majora. Służbę pełnił m.in. w Lidzie (dzisiaj Białoruś), Tarnowskich Górach i w Rzeszowie, gdzie był komendantem Placu w latach 1932-1934.
Jego żona Eugenia (z d. Pilińska), członkini Polskiej Organizacji Wojskowej, była uczestniczką II i III Powstania Śląskiego, a on walczył również w III Powstaniu Śląskim, za co odznaczony został po raz czwarty Krzyżem Walecznych (trzy poprzednie zdobył jako żołnierz Józefa Piłsudskiego na Wschodzie).
Bracia majora Zbigniewa von Koellnera byli wysokimi urzędnikami Ministerstwa Spraw Zagranicznych III Rzeszy i nie poszli Jego śladem, będąc zwolennikami niemieckiego nazizmu i jego twórcy Adolfa Hitlera.
Podczas okupacji hitlerowskiej los małżeństwa Eugenii i Zbigniewa von Koellner był przesądzony. Ją uwięziono w KL Ravensbrück, gdzie otrzymała numer obozowy 4384, a jej męża, majora Zbigniewa von Koellnera, deportowano do KL Auschwitz, oznaczając go numerem 9333.
Zbigniew von Koellner w oświęcimskim obozie przebywał blisko trzy lata i najprawdopodobniej został rozstrzelany za przynależność do obozowej konspiracji wojskowej, którą rotmistrz Witold Pilecki utworzył w KL Auschwitz pod nazwą Związek Organizacji Wojskowej (ZOW).
Jego żona Eugenia pobył w obozie Ravensbrück przeżyła. Po powrocie do Polski funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa (UB) aresztowali ją pod zarzutem, że jako osoba przybywająca z brytyjskiej strefy okupacyjnej Niemiec może być szpiegiem gen. Władysława Andersa, dowódcy II Korpusu Polskiego we Włoszech.
Po pewnym czasie zwolniono ją z więzienia w Legnicy pod warunkiem, że zmieni sobie nazwisko, na bardziej odpowiednie do nowej rzeczywistości. Przyjęła nazwisko Sularzycka, które kiedyś służyło jej przodkom podczas Powstania Styczniowego w 1863 r.
Zarówno Eugenia, jak również jej syn Konrad Maria Sularzycki, już nie żyją. Obecnie w kraju mieszka Marek Bogdan Sularzycki, wnuk Eugenii i Zbigniewa von Koellner, który zginął w KL Auschwitz, pozostając Polsce wierny do końca.
Siedemdziesiąt lat później, 11 października 2013 r., w rocznicę tej egzekucji, członkowie Oddziału Miejskiego Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem w Oświęcimiu złożyli pod Ścianą Straceń kwiaty i zapalili znicze. W ubiegłym roku także oddano hołd rozstrzelanym w tym dniu oficerom Wojska Polskiego.
Adam Cyra
Oświęcim, 3 sierpnia 2017 r.