Jeszcze raz o pomniku w Olkuszu – w 70. rocznicę likwidacji olkuskiego getta

Niedawno przeczytałem, dwa lata po jego opublikowaniu, artykuł Jacka Sypienia, zatytułowany „Stary Cmentarz w Olkuszu”, zamieszczony w „Ilkusianie” nr 2 z 2010 r. Jego Autor na temat pomnika na tym cmentarzu, który upamiętnia mieszkańców ziemi olkuskiej  zamordowanych w hitlerowskich więzieniach i obozach koncentracyjnych napisał na stronie 72:

Pomnik ten podzielił środowisko osób, które zajmują się w Olkuszu historią regionalną. W licznych publikacjach zarzucono inicjatorom, że celowo nie umieszczając nazwisk wywodzących się z ziemi olkuskiej Żydów, którzy zginęli w obozach zagłady – fałszują historię.

Chciałem temu stwierdzeniu i jego bezkrytycznemu powielaniu stanowczo zaprzeczyć.

W dniu 12 czerwca 2005 r. nastąpiło odsłonięcie na starym cmentarzu w Olkuszu pomnika poświęconego pamięci mieszkańców ziemi olkuskiej, zamordowanych w czasie drugiej wojny światowej w hitlerowskich więzieniach i obozach koncentracyjnych. Z inicjatywą budowy tego pomnika wystąpił w 2001 r. Polski Związek Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych – Koło Nr 2 w Olkuszu. Realizacją jego budowy zajął się Społeczny Komitet, którego byłem członkiem. Pomnik ten jest wyrazem zaangażowanej i patriotycznej postawy wszystkich jego fundatorów, którymi byli w dużej mierze członkowie rodzin pomordowanych, akceptujący jego kształt i dobór nazwisk na nim umieszczonych.

Wiele nazwisk zostało jednak na nim pominiętych ze względu na brak dokumentacji, potwierdzających dokładnie miejsce śmierci tych osób, co wyjaśniam w mojej książce „Mieszkańcy ziemi olkuskiej w hitlerowskich więzieniach i obozach koncentracyjnych”, Oświęcim-Olkusz 2005 (stron 250), wydanej na okoliczność odsłonięcia tego pomnika oraz w opublikowanej dwa lata później broszurze „Upamiętnienie Żydów olkuskich. 65. rocznica likwidacji getta w Olkuszu – czerwiec 2007 r.”, Oświęcim – Olkusz 2007  (stron 36).

Na pięciu kamiennych tablicach utrwalono ponad trzysta imion i nazwisk – Polaków, Żydów i Cyganów – mieszkańców ziemi olkuskiej, którzy zginęli w obozach koncentracyjnych: Auschwitz, Buchenwald, Dachau, Flossenbürg, Gross-Rosen, Mauthausen-Gusen, Mittelbau, Neuengamme, Ravensbrück i Sachsenhausen oraz w hitlerowskich więzieniach w Bytomiu, Katowicach, Mysłowicach i Sosnowcu.

Pomnik składa się z dwóch części. Pierwszą  stanowi poziomy monolit w kształcie półkolistego powiększającego się ku środkowi „ofiarnego stosu” symbolizującego falę ludobójstwa. Na jego frontowej pochyłej ścianie wykuto ręcznie napis:

Mieszkańcom Olkusza i ziemi olkuskiej zamordowanym w obozach koncentracyjnych i hitlerowskich więzieniach w latach 1940-1945 w hołdzie społeczeństwo

Ponadto na jego frontowej pochylonej ścianie wykuty ręcznie powyższy tekst zakończony jest w najwyższym punkcie płaskorzeźbą Krzyża Oświęcimskiego. Całość zamyka na obwodzie półkula – zespół ażurowo uszeregowanych pionowych brył kamiennych, każda osadzona na specjalnej zalewie betonowej. Przednie pionowe ściany brył szlifowane stanowią tablice dla tekstów. Nazwiska ofiar grupowane są alfabetycznie w układzie obozów koncentracyjnych i hitlerowskich więzień zakończone zbiorowym tekstem dla ofiar bezimiennych:

(…) oraz pamięci tych ofiar, których imion i nazwisk lub miejsca śmierci nie zdołano ustalić.

Na ostatniej z tablic został umieszczony napis:

Pamięci kilkunastu tysięcy Żydów z Olkusza i ziemi olkuskiej, głównie bezimiennych ofiar komór gazowych w KL Auschwitz-Birkenau i w Bełżcu

oraz cytat

Różne są języki naszych modlitw, lecz łzy są zawsze takie same Abraham Joshue Heschel

W trakcie budowy powyższego pomnika i przez kilka miesięcy po jego odsłonięciu trwała ożywiona dyskusja na temat zasadności jego budowy i doboru tekstów i nazwisk ofiar na nim umieszczonych. Wszystkie teksty, które wówczas powstały i komentarze do nich opublikowane zostały opublikowane w obszernej książce pod redakcją Ireneusza Cieślika, Olgierda Dziechciarza i Krzysztofa Kocjana, zatytułowanej „Olkusz: zagłada i pamięć. Dyskusja o ofiarach wojny i świadectwa ocalałych Żydów”, Olkusz 2007  ( stron 423).

W tej dyskusji sprzed kilku lat był bardzo aktywny Ireneusz Cieślik z Olkusza, nie szczędzący twórcom tego pomnika samych krytycznych uwag, w większości zupełnie bezpodstawnych i niesłusznych, a często bardzo złośliwych, szczególnie pod adresem mojej osoby.

Obecnie Ireneusz Cieślik powrócił do tamtej dyskusji, w tekście „Dekada leczenia pamięci w Olkuszu”, opublikowanym  5 kwietnia 2012 r. na stronach portalu „Forum : Żydzi – Chrześcijanie – Muzułmanie”. Powtarza w nim stare bezpodstawne zarzuty, m.in. pisząc:

Do rangi symbolu zafałszowania historii, którego wyrazem jest pomnik, urasta fakt, że spośród ponad 3 tys. osób, jakie straciły życie w komorach Birkenau w wyniku akcji likwidacji olkuskiego getta, jedynym, którego nazwisko znalazło się na pomniku jest … Polak, Leopold Jarno, dołączony jako psychicznie chory do transportu Żydów olkuskich i wraz z nimi zagazowany.

Nie zachowały się żadne niemieckie nazistowskie dokumenty obozowe potwierdzające śmierć olkuskich Żydów (wymienionych z imienia i nazwiska) w komorach gazowych Birkenau lub w obozie masowej zagłady w Bełżcu, chociaż najprawdopodobniej ci ludzie, podobnie jak Żydzi ze Sławkowa, w większości zostali zamordowani zapewne w Birkenau. Z powodu jednak braku dokumentów, świadczących o miejscu ich wymordowania, nazwisk tych osób nie sposób było wymienić na pomniku w Olkuszu.

Na temat Leopolda Jarno zebrałem wnikliwą dokumentację, zdając sobie w pełni sprawę z tego, że nigdy nie ustalę dokładnych okoliczności jego śmierci. W związku z powyższym w swojej książce „Mieszkańcy ziemi olkuskiej w hitlerowskich więzieniach i obozach koncentracyjnych” napisałem:

Jarno Leopold, ur. 2.11.1901 r. w Olkuszu i tam zamieszkały, (…) zamierzał zostać organistą, w czym przeszkodziła mu choroba psychiczna, (…) dołączony do transportu Żydów olkuskich i wraz z nimi najprawdopodobniej zamordowanych w komorze gazowej KL Auschwitz II-Birkenau w czerwcu 1942 r. Ustalając te dane byłem w kontakcie z rodziną pana Jana Jarno, mieszkającą w Olkuszu, która nawet dostarczyła odpis aktu urodzenia ich krewnego Leopolda z ksiąg parafialnych i zabiegała o to, aby Jego nazwisko zostało umieszczone na pomniku na starym cmentarzu w Olkuszu.

Wolę rodziny Leopolda Jarno spełniłem, narażając się na zarzuty Ireneusza Cieślika,  niezorientowanego  w szczegółach tej sprawy.

Bezpodstawny jest także zarzut tego Autora, że na pomniku w Olkuszu zamierzano umieścić tylko nazwiska tych więźniów, których obozowe akty zgonów zachowały się. W rzeczywistości bazowano od początku na różnych ustaleniach, opartych  o wszelkie zachowane dokumenty obozowe i inne wiarygodne źródła, np. relacje i wspomnienia byłych więźniów.

Kolejny zarzut Ireneusza Cieślika wobec mnie to:

(…) ojciec Zbigniewa Makusza (legendy olkuskiego harcerstwa i kontrwywiadu AK) figuruje na pomniku (i w książce  Cyry) jako Ryszard Makusek.

Wyjaśniam, że nazwisko to wraz z krótką notką biograficzną wyszczególnione  jest książce „Więzienia hitlerowskie na Śląsku, w Zagłębiu Dąbrowskim i w Częstochowie 1939-1945” (opracowanie zbiorowe pod red. Andrzeja Szefera), Katowice 1983. Autorzy tej publikacji stwierdzają, że Ryszard Makusek, ur. 19.09.1877 r. we Lwowie, zamieszkały w Ogrodzieńcu, emeryt, zginął w więzieniu hitlerowskim w Sosnowcu 13.03. 1943 r.

W mojej książce „Mieszkańcy ziemi olkuskiej w hitlerowskich więzieniach  i obozach koncentracyjnych” wprawdzie Mordka Jakub Glajtman i Chaim Pinkus znaleźli się w wykazie Żydów, „którzy przeżyli pobyt w obozach koncentracyjnych lub ich los jest nieznany”, ale już po ukazaniu się tej publikacji udało się ustalić, że są to dwaj – z trzech olkuskich Żydów, będących więźniami KL Auschwitz, których powieszono publicznie w Olkuszu.  Obszernie na ten temat napisałem w artykule, zatytułowanym „Egzekucja w Olkuszu w dniu 3 marca 1942 r.”, który wydrukowany został w „Biuletynie Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem” 2009 nr 55, str. 58-60. Obozowe zdjęcia tych trzech olkuskich Żydów są zachowane w Archiwum Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu, a    Ireneusz Cieślik nie był ich odkrywcą.

Należy się również odnieść do dwóch ostatnich uwag krytycznych w omawianym artykule Ireneusza Cieślika, zwracających uwagę na to, że na tablicach pomnika nie ma nazwisk: Antoniego Kocjana, słynnego konstruktora  lotniczego  szybowców i  Jerzego Stamirowskiego, starosty powiatu olkuskiego w latach 1918-1932  (obydwaj zostali rozstrzelani na Pawiaku).

Osobiście uważam, że przeoczenie umieszczenia na pomniku nazwiska Antoniego Kocjana, jakkolwiek przykre, w sposób szczególny nie zaszkodziło zachowaniu pamięci o Nim, ponieważ Jego imię nosi jedna z olkuskich ulic, a także istnieje Zespół Szkól nr 3 im. Antoniego Kocjana w Olkuszu. Z kolei Jerzy Stamirowski, wprawdzie mocno związany z historią Olkusza, nie urodził się na ziemi olkuskiej ani w ostatnich latach swojego życia nie mieszkał w Olkuszu, ponieważ w 1935 r. przeniósł się do Warszawy.

Obydwa wymienione powyżej nazwiska nie figurują na tablicach pomnika na starym cmentarzu w Olkuszu, ale jeżeli Ireneusz Cieślik bardzo chce, aby one tam znalazły się, jego twórcy przewidzieli możliwość umieszczania na pomniku dalszych nazwisk zamordowanych, o ile zainteresowani będą o to zabiegać i przekażą  fundusze, które pokryją koszty wykonania niezbędnych w tym zakresie prac kamieniarskich.

W uzupełnieniu powyższych uwag chciałbym jeszcze dodać, że część Żydów z getta w Olkuszu, uznanych za zdolnych do pracy, wywieziono do gett w Będzinie i Sosnowcu.

W sierpniu 1943 r., kiedy getta te były likwidowane, Żydzi w nich mieszkający byli przywożeni w transportach do KL Auschwitz II – Birkenau. Nieliczni spośród nich po przejściu selekcji zostali zarejestrowani w obozie, większość zginęła natychmiast w komorach gazowych w Birkenau. Wśród tych, którzy zostali osadzeni jako więźniowie w obozie Auschwitz, zdarzali się również Żydzi z Olkusza i ziemi olkuskiej, którzy są wyszczególnieni w zachowanej dokumentacji obozowej, znajdującej się w Archiwum Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu i ich nazwiska figurują na pomniku w Olkuszu.

Krzysztof Kocjan w swojej książce Zagłada olkuskich Żydów (Olkusz 2002) opublikował listę wysiedleńczą 726 olkuskich Żydów, której oryginał jest przechowywany w archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie. Maszynopis ten – jak wynika z odręcznego dopisku – sporządzony został w trakcie wysiedlania Żydów z Olkusza. Zdaniem Krzysztofa Kocjana i Ireneusza Cieślika wymienieni na tej liście Żydzi zginęli w komorach gazowych KL Auschwitz II – Birkenau.

Z tej listy nie wynika jednak, co stało się z Żydami na niej wyszczególnionymi oraz kiedy dokładnie i przez kogo ten wykaz został sporządzony. Ponadto na tej liście są wymienione nazwiska Żydów z Chorzowa i okolic, których przymusowo przewiezionych w liczbie około 1500 osób do getta olkuskiego 15 czerwca 1940 r.

Na powyższej liście pod numerem 364 wymieniona jest Ruchla Szafir, ur. w 1929 r., która – jak wynika zopracowania Krzysztofa Kocjana „Zagłada Żydów olkuskich. Suplement”, opublikowanego w „Ilkusianie” 2012 nr 10 – wojnę przeżyła. Stąd nasuwa się wniosek, że nie może to być lista z nazwiskami olkuskich Żydów, którzy zginęli w komorach gazowych KL Auschwitz II-Birkenau.

Szafir Ruchla, ur. w 1929 r., po wojnie przez pewien czas mieszkała w Olkuszu
Szafir Ruchla, ur. w 1929 r., po wojnie przez pewien czas mieszkała w Olkuszu
afir Ruchla przezyła pobył w podobozie KL Gross-Rosen. Po wojnie pracowała w Olkuszu jako pomoc dentystyczna.
Szafir Ruchla przeżyła pobył w podobozie KL Gross-Rosen (po wojnie pracowała w Olkuszu jako pomoc dentystyczna)

Krzysztof Kocjan i Ireneusz Cieślik twierdzą, że większość Żydów z Olkusza zginęła w komorach gazowych KL Auschwitz-Birkenau. Pragnę jednak zaznaczyć, że są to tylko przypuszczenia tych Autorów, które osobiście wprawdzie byłbym skłonny poprzeć, lecz równocześnie zaznaczam, że w zachowanej dokumentacji poobozowej, przechowywanej w Archiwum Muzeum Auschwitz-Birkenau na ten temat nie ma żadnego potwierdzenia.

Z kolei pracownicy Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie są zdania, że Żydzi z getta olkuskiego w większości zginęli w Bełżcu i na podstawie ich ustaleń zagłada Żydów olkuskich została upamiętniona w Muzeum – Miejscu Pamięci w Bełżcu, które powstało w 2004 r.

W świetle powyższych rozważań nie można było wspomnianych 726 nazwisk Żydów uznać w sposób udokumentowany za ofiary komór gazowych KL Auschwitz II – Birkenau, które wszystkie pochodziłyby z Olkusza i wymienić je na pomniku, odsłoniętym na starym cmentarzu w Olkuszu 12 czerwca 2005 r.

Adam Cyra
Oświęcim, 27 maja 2012 r.

Zobacz: Ireneusz Cieślik, Dekada leczenia pamięci w Olkuszu
Olgerd Dziechciarz, Dekada pamięci
Pomnik na starym cmentarzu w Olkuszu
Egzekucja w Olkuszu w dniu 3 marca 1942 r.
Upamiętnienie Żydów olkuskich w Bełżcu
Podziękowanie z Instytutu Pamięci Yad Vashem w Jerozolimie

Antoni Kocjan
Jerzy Stamirowski

Komentarze 1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *