Kiedy 27 stycznia 1945 roku do obozów Auschwitz – Birkenau – Monowitz wkroczyli żołnierze Armii Czerwonej, pozostało w nich tylko około 7000 chorych i skrajnie wycieńczonych więźniów (mężczyzn, kobiet i dzieci) różnych narodowości, którzy przeważnie nie byli w stanie uczestniczyć pieszo w marszach ewakuacyjnych, które zwane były Marszami Śmierci.
W połowie stycznia 1945 roku Niemcy rozpoczęli ostateczną likwidację KL Auschwitz-Birkenau i jego podobozów, skąd łącznie od 17 do 21 stycznia wyprowadzono około 58 000 osób. Kolumny ewakuacyjne więźniów i więźniarek, pod strażą esesmanów, kierowane były przede wszystkim do Wodzisławia Śląskiego i Gliwic, skąd dopiero konwojowani wywożeni byli w głąb Trzeciej Rzeszy koleją, w otwartych wagonach towarowych, do Mauthausen, Buchenwaldu i innych niemieckich obozów koncentracyjnych.
Jedynie około 2200 więźniów z dwóch podobozów KL Auschwitz – „Eintrachthütte” w Świętochłowicach i „Laurahütte” w Siemianowicach – wywieziono 23 stycznia bezpośrednio transportem kolejowym.
Najdłuższą trasę przebyło ponad 3000 więźniów z podobozu w Jaworznie. Prowadziła ona do KL Gross-Rosen na Dolnym Śląsku i wynosiła około 250 kilometrów. Przebyli ją wraz z dorosłymi także małoletni więźniowie – dzieci żydowskie i polskie.
Podczas wszystkich Marszów Śmierci esesmani, będący konwojentami, strzelali zarówno do więźniów podejmujących ucieczki, jak i zabijali tych, którzy nie nadążali za współtowarzyszami z powodu krańcowego wyczerpania fizycznego.
Trasy Marszów Śmierci, zarówno piesze, jak i kolejowe, usłane zostały tysiącami zwłok więźniów, którzy zastrzeleni zostali przez esesmanów lub zmarli z wycieńczenia i przemarznięcia. Historycy szacują, że tylko na Górnym Śląsku zginęło około 3000 ewakuowanych więźniów. Ocenia się także, że w trakcie całej ewakuacji śmierć poniosło co najmniej 9000 więźniów KL Auschwitz.
Wśród wyzwolonych więźniów KL Auschwitz w dniu 27 stycznia 1945 roku było około 500 dzieci różnych narodowości w wieku do piętnastu lat. Jednym z nich była czteroletnia dziewczynka, która jedynie pamiętała, że ma na imię Szura.
Po raz pierwszy odwiedziła Muzeum Auschwitz-Birkenau w 1990 roku. Potem dwukrotnie jeszcze przyjeżdżała do Oświęcimia. Była ona jedyną byłą więźniarką KL Auschwitz II-Birkenau, mieszkającą w Mołdawii. Jej obozowa przeszłość była niezwykła.
Czytaj więcej: Aleksandra Garbuzowa zmarła w Mołdawii 24 maja 2017 r.
Po wyzwoleniu Oświęcimia do Związku Sowieckiego wywieziono część majątku ruchomego, uznanego za zdobycz wojenną, w tym znaczną część archiwum niemieckiego obozu Auschwitz. Próbowano nawet wywieść – bez skutku – bramę KL Auschwitz, wykonaną z kutego żelaza z napisem ARBEIT MACHT FREI. Stąd też nie ma tego napisu na załączonym zdjęciu, wykonanym przez byłego więźnia Zbigniewa Klawendera zimą z 1945/1946 r.
Zobacz: Ostatnie dni KL Auschwitz
Oświęcim, 26 stycznia 2021 r.